Przez prawie rok podchodziłam do tego etui jak do jeża. Wyhaftować żaden problem, ale jak później to zszyć? Raz kozie śmierć, jakoś się zszyje i zabrałam sie za haftowanie. Kiedy przyszedł czas na szycie miałam nie małą zagwozdkę, co dalej? Jako podszewkę użyłam ten sam len na którym haftowałam, jakimś cudem udało mi sie ją podszyć do etui. Później zszycie samego etui poszło lepiej. Na koniec przyszyłam malutki zatrzask.
Zależało mi też na malutkiej zawieszce do nożyczek, które mi cały czas giną. Potrafię jednego wieczora zgubić 5 par nożyczek - teraz już wiem po co sie je kolekcjonuje w takich ilościach :D Dzięki przywieszce łatwiej jest wydobyć nożyczki z czeluści szpar w fotelu, są też lepiej widoczne kiedy zostaną przysypane bobinkami. Malutka poduszeczka służy też jako podręczny igielnik. A etui przydaje się w podróży, nożyczki nie zagrażają pokaleczeniem.
Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads. Etui - 11x9 cm, przywieszka - 4,5x4,5cm.
śliczne!
OdpowiedzUsuńPrześliczne ciepło pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet! Ja nawet orchidei dałam radę :) Co jak co, ale ręki do kwiatów to ja nie mam:)
OdpowiedzUsuńWidocznie hafciarki tak mają, że lepiej im wychodzi haftowanie kwiatków, niż hodowla... ja orchideę też zamordowałam, nie udało mi się tylko z sansewerią :)))
OdpowiedzUsuńHafciki z orchideą są urocze, etui i zawieszka śliczne :)
Oj tez musze wreszcie taki sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik, storczyki bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńpiękny zestawik :)
OdpowiedzUsuńSuper zestaw-piękne kolory!
OdpowiedzUsuńGenialny patent z tą zawieszką do nożyczek! Też muszę sobie coś takiego sprawić
OdpowiedzUsuńPrześliczny i bardzo praktyczny komplecik! Mnie też marzy się takie cudo, plus igielnik, ale właśnie boję się tego szycia - bo szyć to ja wcale nie potrafię. Ale kiedyś spróbuję, wiem to!
OdpowiedzUsuń