Przez prawie rok podchodziłam do tego etui jak do jeża. Wyhaftować żaden problem, ale jak później to zszyć? Raz kozie śmierć, jakoś się zszyje i zabrałam sie za haftowanie. Kiedy przyszedł czas na szycie miałam nie małą zagwozdkę, co dalej? Jako podszewkę użyłam ten sam len na którym haftowałam, jakimś cudem udało mi sie ją podszyć do etui. Później zszycie samego etui poszło lepiej. Na koniec przyszyłam malutki zatrzask.
Zależało mi też na malutkiej zawieszce do nożyczek, które mi cały czas giną. Potrafię jednego wieczora zgubić 5 par nożyczek - teraz już wiem po co sie je kolekcjonuje w takich ilościach :D Dzięki przywieszce łatwiej jest wydobyć nożyczki z czeluści szpar w fotelu, są też lepiej widoczne kiedy zostaną przysypane bobinkami. Malutka poduszeczka służy też jako podręczny igielnik. A etui przydaje się w podróży, nożyczki nie zagrażają pokaleczeniem.
Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads. Etui - 11x9 cm, przywieszka - 4,5x4,5cm.