Niewielki hafcik, schemat z brytyjskiej gazetki. W przyszłości wyląduje na okładce przepisownika z przepisami na lodowe desery. Posypkę zrobiłam za pomocą muliny satynowej, ale za skarby nie mogę uchwycić tego połysku na zdjęciach ;) Wyhaftowany na lnie 35 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, wymiary 9x14 cm.
bardzo ładny:) a ramka dodaje uroku!
OdpowiedzUsuńale pyszny hafcik:)
OdpowiedzUsuńsuper!!!
Mniam, ale pychotka! I ramka cudna :)
OdpowiedzUsuńcudny :)
OdpowiedzUsuńMniami!
OdpowiedzUsuńPiękności:)
OdpowiedzUsuńPrzy tych upałach (u mnie ma być dzisiaj ponad 30 stopni i faktycznie na to się zanosi...) - hafcik bardzo na czasie :)
OdpowiedzUsuńAż by się chciało to polizać :D ślicznie haftujesz, ja nie wiem jak tak można potrafić... dla mnie to jest totalna magia!
OdpowiedzUsuńDzięki. Na pewno potrafiłaś byś! Dla mnie też jeszcze pół roku temu haftowanie to była czarna magia, której nigdy nie pojmę, bez zawiązywania paktu z diabłem ;)
UsuńDziękuje dziewczyny za wszystkie miłe komentarze :*
OdpowiedzUsuńAle przepyszne te lody wyhaftowałaś. Super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowity hafcik, perfekcyjnie go wyszyłaś. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwspanialy hafcik :)
OdpowiedzUsuńHafcik jakże na czasie. Oj jak bym zjadła takich lodów w ten upał :-)
OdpowiedzUsuńA oprawy robisz sama? Bo bardzo mi się podobają.
Dziękuje :* Oprawa jest banalna bo z Ikei :)
UsuńŚliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńale słodkie cudo ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń