Winter in frame - Carol Emmer - Beyond the Garden Gate (Christmas Remembered)

U mnie powoli na blogu zaczną sie pojawiać świąteczne obrazki, chociaż atmosfery świąt nie czuje. Bardzo lubię zimowe widoki, kiedy puchowa kołdra przykrywa cały otaczający nas świat, wszystkie brudy spowodowane działalnością człowieka znikają z naszych oczu, świat staję się piękniejszy :)
Wyhaftowany przeze mnie obrazek pochodzi jednej z serii książek o tematyce świątecznej - Christmas Remembered, wydawnictwa Leisure Arts. Cała seria obejmuje 20 książek, każda zawiera przepiękne hafty oparte na starych grafikach i pocztówkach retro. Godzinami można je przeglądać i cieszyć oko haftami jak i aranżacjami zdjęć.
Wybrałam obrazek z serii 4 pory roku - oczywiście zimę :) Jak to ja, wprowadziłam do niego kilka zmian. Jasny len zastąpiłam lnem naturalnym. Chciałam ciemniejszym tłem podkreślić biel śniegu. Usunęłam ramkę, która otaczała obrazek, wydała mi się za gruba i za ciemna, a w przypadku ciemnego tła nie była już potrzebna. Na gałązkach umieściłam czerwone koraliki - w trzech rodzajach. Musiałam też poprawić kontury, bo były kanciaste, bardzo nienaturalne.

Wyhaftowane na lnie 32 ct w korze naturalnym, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads, Mill Hill Seed Frosted Beads, TOHO Round 15o Transparent, 12x17 cm,

Praca powstała jako inspiracja w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku.

Więcej informacji TU.

Serdecznie zapraszam do udziału :)

Autumn - NeoCraft

Widziałam ten obrazek na kilku blogach, zawsze przechodziłam koło niego obojętnie, nie pociągał mnie. Aż w któregoś wieczora trafiła mnie strzała amora, zakochałam się całkowicie i poczułam, że muszę go mieć już teraz, natychmiast.
Od razu wiedziałam ze być na ciemnym lnie - naturalnym, wbrew zamysłom projektanta. Kolory starałam się dobrać do tych oryginalnych. Najwiekszą zmianą jaką wprowadziałam było zastosowanie koralikow - 3 kolorów Mill Hill Glass Seed Beads w złotych i miedzianych odcieniach. Malutkie french knot całkowicie mi nie pasowały. Zostały tylko jako groszki na sukience i jako guziczki przy płaszczyku. Oprawa na początku miała być zwykła, ciemna ramka jaką często używam. Na szczęście kupiłam malutką złotą rameczkę, początkowo bez konkretnego przeznaczenia. Dopiero wracając do domu natchneło mnie, że mam na tamborku ten hafcik :) Kolor ramki całkowicie przekłamany, w rzeczywistości ma ciepły złoty kolor, a cała ramka jest postarzona czarnymi kropeczkami. Bardzo się spodobała mojemu mężowi, więc postaram się, żeby częściej stanowiła oprawę moich haftów, zwłaszcza, że bardzo pasuje do wystroju naszego domu :)
Obrazek idealnie ilustruje naszą złotą polską jesień, jaką mamy za oknami, brr. Może trochę ją oswoi?

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze naturalnym, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads, 12x8 cm.

Vanille, cannelle, girofle - Fleurs et plantes aromatiques - Véronique Enginger

Uszyłam sobie zestaw zawieszek do kuchni z motywem przypraw korzennych :) Oprócz funkcji dekoracyjnej maja za zadanie odstarszać mole spożywcze, dlatego skropiłam je własnorecznie wykonanymi ekstraktami z cytrusów. Motywy leciutko zmodyfikowałam, zeby sie zmieściły na serduszku.

Wyhaftowane i uszyte na lnie 32 ct w kolorze naturalnym, nici dmc, szyte ręcznie. 9x9 cm.

Wanilia

Goździk

Cynamon

Zawieszki powstały jako inspiracja w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku.
Swoje prace możecie przesyłać jeszcze do nas do czwartku. Niecierpliwie czekamy :)

Więcej informacji znajdziecie TU

"Love Rose" - Green Apple

Kilka miesięcy trafiłam na tą różyczkę na rosyjskim blogu. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Przez kilka dni intensywnie przeszukiwałam cały internet szukając jakichkolwiek informacji o niej - producenta, wydawnictwo, autora. Bezskutecznie. Aż w końcu całkowicie przypadkowo kilka dni temu trafiłam na schemat. Radość ogromna.
 Od razu zabrałam sie za haftowanie. I pojawiły się problemy. Przejrzałam najpierw schemat, coś mi się nie zgadzało w koronce. Poprawiłam ją leciutko, żeby wzór się idealnie układał, usunęłam też napis. Podczas haftowania wygładziłam kontury, bo były koszmarnie kanciaste prowadzone po liniach kratek - nie znoszę takich. Kolejnym problem okazała się też mulina dmc. W schemacie użyty był kolor muliny, który został wycofany, i zastąpiony kolorem, który też był użyty w tej różyczce. Musiałam wymieszać 2 odcienie różu, żeby postarać się uzyskać ten brakujący.
Kolejną i ostatnią zmianą jaką prowadziłam było zastąpienie błękitnej ramki malusieńkimi perełkami. Metodą prób i błędów udało mi się dobrać idealny rozmiar, kolor i sposób przyszycia ich - żeby tworzyły idealnie równą linię. Nalepiej pasowały malusienkie koraliki toho o rozmiarze 15o (1,5 mm) w kolorze kości słoniowej, leciutko opalizujace. Na rameczke potrzeba było ich 250 szt.
Po pokonaniu wielu trudów mam w końcu swój wymarzony obrazek :)

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze naturalnym, nici dmc, koraliki Toho Round 15o Ceylon, wymiary -12x17

Le parapluie de Perrine - Mon imagier rétro - Véronique Enginger

Historia o dziewczynce ubierającej sie w żółty płaszczyk przeciwdeszczowy, który pokazywałam w zeszłym roku ma swoją kontynuacje :) Hafcik przedstawiający dalszą cześć historii znalazłam w ksiażce  Mon imagier rétro. Co prawda kolorystyka i stylistyka troszkę inna, ale całkowicie to nie przeszkadza :) Zawiśnie rezem z koleżankami w wiatrołapie :)

Wyhaftowane na lnie 30 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, 9x14 cm