Love you, Mum - Margaret Sherry

Chyba każda mama lubi dostawać kwiaty od swoich pociech :) W sezonie Julka potrafi przynosić bukiety kilka razy dziennie. Z różnych kwiatów - począwszy od tych pospolitych łąkowych, po najpiękniejsze okazy ukradzione z ogrodu teściowej ;) Ważne, że zawsze dawane od serca.

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze ecru, nici dmc, 8x12 cm.

Obrazek powstał jako inspiracja w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku. W tym miesiącu tematem są prezenty od serca jak i same serca :)

Więcej informacji znajdziecie TU

Jakiś czas temu dostałam wyróżnienie od Zuzy z bloga  http://zuzapasjonatka.blogspot.com, za które serdecznie dziękuję :)

Mam chwilkę czasu więc, godnie z zasadami napiszę 7 faktów o sobie:

1. Całkowicie nie ogarniam portali społecznościowych, nie potrafię się po nich poruszać, publikować, mimo że....

2. ...mam 25 lat, jestem z pokolenia które na portalach społecznościowych spędzają 24 h na dobę. Ale...

3 ...nie mam problemów z obsługą komputera. Znam kilka języków programowania, potrafię napisać stronę www, kiedyś pisałam aplikacje, Potrafię obsługiwać wszystkie programy graficzne, sprawnie poruszać się nawet po chińskich i rosyjskich stronach internetowych - jeżeli nie są akurat portalami społecznościowymi ;)

4.Jestem zdecydowanie domatorką, nie lubię opuszczać na dłużej domu. Wszystkie wyjazdy są dla mnie bardzo stresujące. Nie lubię zmian.

5. Mam absolutnego bzika na punkcie zdrowego odżywania. Od lat nie byłam w cukierni ani z piekarni, wszystko sama wypiekam, zawsze z mąki z pełnego przemiału. Potrafię z niej zrobić wszystko - od biszkoptu, przez ciasto parzone i sękacz po ciasto francuskie. Tak samo jak szerokim łukiem omijam produkty wysoko przetworzone i tłuszcze trans.

6. Uwielbiam szpilki, na co dzień śmigam na 8 cm. 

7. Nie lubię upałów. Bardzo źle znoszę ostatnie dni :( 

Powinnam wyróżnienie przekazać siedmiu kolejnym blogom, ale nie możliwe jest wybrać je z setki które odwiedzam.


Czy Wy też macie takie problemy z blogerem? Od trzech godzin siedzę i już od nerwów odchodzę :(

Podkładka - Fleurs de Tisane - Hélène Le Berre

Ciąg dalszy moich prezentów jakie zrobiłam na Rocznicowe Candy na Turkusowym Hamaku :) Do motylkowego serduszka, które pokazałam w poprzednim poście, do kompletu przygotowałam motylkową podstawkę pod kubek. Schemat jaki znalazłam bardzo mi sie podoba, na pewno powtórzę
 go dla siebie, jest też drugi do kompletu :) Zaprojektowała go Hélène Le Berre, dla "Creation point de croix". Uwielbiam pastelowe kolory jakie są w jej haftach i lekkość kreski.

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze naturalnym, nici dmc.

 

A tak wygląda mój prezent dla Was w komplecie 

Cały czas możecie się zapisywać na nasze Rocznicowe Candy :)

Zapraszam TU

Zawieszka - "Butterfly Triplex" - Dimensions

Ten rok był dla mnie bardzo niezwykły :) Rok temu Sylwia założyła Turkusowy Hamak i zaprosiła mnie do współtworzenia go. Było to dla olbrzymie wyróżnienie ale i też duże wyzwanie. Podeszłyśmy z dziewczynami bardzo ambitnie.  Praca nad blogiem w pewnym momencie stała się niczym etat w pełnym wymiarze Było to bardzo twórcze i inspirujące, ale i pouczające.  Comiesięczne Siłownie Twórcze dawały inspiracje do Tworzenia nowych prac, nawet tych które nieśmiało marzyły mi się od dawna, a czasu na ich zrobienie zawsze brakowało :)

Tworzenie naszego Zakątka  bardzo zbliżyło nas do siebie i stałyśmy się serdecznymi przyjaciółkami. Na pierwszy rzut oka połączenie naszego szaleństwa nie stało sie mieszanką wybuchową, a jednolitym organizmem, w którym każdy element idealnie współgra z pozostałymi.

Rocznica powstania Turkusowego Hamaka, będzie dla nas niezwykle szczęśliwym wydarzeniem. Chcemy, żeby wszyscy odwiedzający nasz Zakątek świętowali razem z nami, dlatego postanowiłyśmy zorganizować specjalne candy z tej okazji. Każda z nas postarała się przygotować jakiś upominek.

Naszym logiem jest turkusowy motylek, który uwielbiamy i towarzyszy nam wszędzie, dlatego umieszczenie go na serduszku zawieszce było oczywiste :)
Sam motylek pochodzi z obrazka "Butterfly Triplex" od Dimensions. Zamiana kolorów z palety Dimensions na DMC była nie lada wyzwaniem, Kolory proponowane w oficjalnym przeliczniku Dimensions różniły się znacznie od oryginalnej kolorystyki, dlatego dobierałam je samodzielnie. Podczas samego haftowania też wprowadziłam nieznaczną zmianę - ściegi na jednym skrzydełku są w drugą stronę, żeby całość wyglądała bardziej naturalnie. Myślę, że tak motylek prezentuję się lepiej.

Całą zawieszkę uszyłam z lnu 32 ct w kolorze kości słoniowej, haftowane nićmi, dmc. Na czułkach dodałam koraliki Mill Hill Glass Seed Beads w kolorze srebrnym, Zawieszka ma 10 x 10 cm wielkości. Zszyte ręcznie.

W następnym pokaże podkładkę jaką też będziecie mogły wygrać w tym candy :)

Serdecznie zapraszam do udziału w Candy. Pozostałe dziewczyny przygotowały niesamowite prezenty, więc myślę, że nagroda będzie bardzo kusząca. Wszystkie informacje znajdziecie na Turkusowym Hamaku.

Zapisywać możecie się TUTAJ

La Papillon - Collection Cartes Postales Anciennes - Nimuë - Annaïck Chauvel

Uwielbiam wszystkie latające stworzonka - ptaki, motyle, ważki i.. elfy :) Od dawna jestem zakochana we wzorach Nimuë, co jakiś przeglądam galerie internetowe podziwiając te subtelne i niezwykłe magiczne stworzenia. Pewnego dnia rozmawiałyśmy z Sylwią o haftach, o tym co nam się podoba, co planujemy, o czym marzymy. Pojawił się między innymi temat elfi.  Zaczęłyśmy przeglądać pasmanterie poszukując schematów. Zawsze wydawały mi się dość duże i skomplikowane, odkładałam je na później, zawsze było coś ważniejszego, zejęce tudzież kociaki dla Julki, czy zielniki, które chyba będę haftować do końca moich dni :D Z ciekawości otworzyłam opis haftu z elfem w którym jestem śmiertelnie zakochana od pierwszego wejrzenia. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się,  że jest dość mały, do wyhaftowania w kilka wieczorów.  Jak tylko schemat trafił w moje ręce od razu wzięłam się za haftowanie. Wykorzystanie mojego ulubionego odcienia lnu było oczywiste w tym przypadku. Dzięki haftowaniu jedną nitką mój elf jest niezwykle zwiewny i delikatny. Jestem niezwykle szczęśliwa, że wreszcie mam najpiękniejszego elfa z całej kolekcji :)

Haftowanie było niezwykle przyjemne. Krzyżyki jedną nitką stawia się szybciej niż te zwykłe. Cały czas nie mogłam się doczekać robienia konturów :) Nie wprowadziłam żadnych zmian do oryginalnego schematu, oprócz zmiany moherowej nici na mulinę dmc.

Haft powstał na lnie 30 ct w kolorze piaskowym, nici dmc, 12x17 cm.

Wzór zaczerpnięty ze zbioru ilustracji Erlé Ferronnière, a schemat haftu zaprojektowany przez Annaïck Chauvel.

Tak wygląda oryginał :)

Nelson and Tibs - For you

W najnowszym numerze brytyjskiej gazetki opublikowali schemat z naszym ulubionym kotkiem - Nelsonem. Julka od razu zaczęła piszczeć, więc nie zostało mi nic innego niż zabrać się za haftowanie :) Znowu zamiast aidy na której do tej pory haftowałam tą serię wykorzystałam biały len. Kotek wyszedł jak zwykłe niezwykle uroczy.

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze bialym, nici dmc, 12x17 cm

Obrazek idealnie się wpasował w tematykę kolejnej Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku. W tym miesiącu tematem są prezenty od serca jak i same serca :)

Wiecej informacji znajdziecie TU

Strawberry Pin - Cushion - Faby Reilly Designs

Od kiedy zainteresowałam się haftem choruje przewlekle na igielniki Faby Reilly. Chodzę koło nich cały czas i wzdycham :) Od pewnego czasu intensywnie zaczęłam poszukiwać odpowiednich koralików i guziczków potrzebnych do ich wykończenia. Ale cały czas odkładam ich zakupów, bo wiem, że jak zacznę to wsiąknę kompletnie. Ostatnio kiedy poszukiwałam czegoś nowego do wyhaftowanie trafiłam na wydrukowany już schemat na malutki igielniczek. Z bardzo letnim motywem. Od razu zabrałam sie za haftowanie :) Co prawda długo się nim nie nacieszyłam. Jak już kiedyś wspominałam mamy w domu małego miłośnika truskawek i Julka wyrwała mi igielnik jak tylko zawiązałam ostatni supełek po zszyciu :)

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze białym, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads, 5x5 cm.

Sid Skunk - "Woodland Animal" - Lucie Heaton

Szybko powstało jeszcze jedno zwierzątko do kolekcji :D Tym razem skunks. Nasz skunks nie cuchnie, a pachnie wszelakimi płynami do prania, bo Julka już zdążyła go czereśniami nakarmić. :)
W następnym poście ze zwierzątkiem z tej serii postaram się pokazać wszystkich naszych leśnych mieszkańców, o co mnie kiedyś Edytka prosiła :)

Wyhaftowane na lnie 32 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, 8x7 cm, szyte ręcznie.