Gwiazdozbiór "Panna"

Na Turkusowym Hamaku ogłosiłyśmy kolejną Siłownie Twórczą. Tym razem jej tematem jest Kosmos. Jak zawsze z pozostałymi dziewczynami zaczęłyśmy się zastanawiać, co możemy zrobić jako inspiracje do tematu zaproponowanego przez jedną z Hamakowiczek. Pierwszym  pomysłem jaki przyszedł mi do głowy był obrazek Nimuë, w myśl zasady - "jak najwięcej Nimuë upychać do Siłowni, bo w życiu tego nie wyhaftuje" :D Nimuë się haftowało w bólach ogromnych. A mi po głowię chodziły kolejne pomysły. Coś małego, prostego a zarazem efektownego. Kosmos - to gwiazdy, które łatwo wyhaftować. Problemem okazał się len. U nas nie do kupienia jest len w kolorze czarnym. Przypomniałam sobie o barwinkach które kupiłam kilka lat temu. Zaczęło się gotowanie, mieszanie w kociołku, wszystko według instrukcji producenta. Len bardzo ładnie się ufarbował, ale nadal troszkę farbuję. Nie wiem czy można jakoś temu zapobiec. Na razie tym faktem się nie przejęłam, po prostu pierwszy raz nie uprałam gotowego haftu.

Od początku wiedziałam które gwiazdy powinny znaleźć się na lnie - gwiazdozbiór z moim znakiem zodiaku. Poszukałam w necie zdjęć, ilustracji, schematycznych grafik, poczytałam o gwiazdach jakie się w nim znajdują, które są mniejsze, które większe, które mocniej świecą. Samo haftowanie było najprzyjemniejszą częścią całego projektu, chociaż kilka razy prułam, żeby osiągnąć jak najlepszy efekt. Na koniec wybrałam oprawę - rameczkę imitującą szczotkowaną stal, bardzo błyszczące z czarnym passe-partout z białym obramowaniem. Obrazek stoi teraz na mojej szafce nocnej, a mi się tak spodobał efekt, że następnego dnia ufarbowałam kolejne kawałki lnu, żeby umieścić na nich kolejne skrawki nieba. O nich w kolejnych postach.

Wyhaftowane na lnie 35ct w kolorze czarnym, nici dmc, 9x14 cm.

Obrazek powstał jako inspiracja w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku, do udziału w której wszystkich serdecznie zapraszam. 

Wszystkie informacje znajdziecie TU