wtorek, 31 grudnia 2013

Madame - Portrait de cuple - Véronique Enginger

Drugi obrazek - para do jegomościa pokazanego w poprzednim poście. Dama w pięknej sukni. Suknie to jedyny aspekt balów jaki mi się podoba, chociaż kupowanie ich moim zdaniem jest nie rozsądne i lepiej tą kwotę przeznaczyć na nowe lny do haftowania :)

Tak jak poprzednio wyhaftowane na lnie 35 ct w kolorze białym, nici dmc, 9x14 cm








A tak prezentują się razem.






Obrazek powstał jako praca przykładowa w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku. 

Więcej informacji znajdziecie TU

sobota, 28 grudnia 2013

Monsieur - Portrait de cuple - Véronique Enginger

Zaczyna się czas karnawału. Osobiście nie znoszę wszelkich bali, imprez, wesel. Nic mnie tak bardzo nie męczy i nie stresuje. Nie znoszę tańczyć, nie sprawia mi to przyjemności, od głośnej muzyki boli mnie głowa. Nawet z poczęstunku nie korzystam, bo jako wegetarianka niewiele dla siebie znajduje, alkoholu też nie pije. Kolorystyka karnawału też nie za bardzo mi pasuje, wole kolory natury, delikatne i zgaszone. Na turkusowym Hamaku jednak pojawił sie temat Siłowni Twórczej związany z karnawałem. Postanowiłam mimo wszystko zmierzyć się z tematem. Długo szukałam czegoś co będzie mi się podobało. Postanowiłam przenieść sie do dawnych czasów i pokazać jak kiedyś wyglądały stroje balowe. Powstał komplet dwóch obrazków.
Jako pierwszy zaprezentuje stój męski :)

Wyhaftowane na lnie 35 ct w kolorze białym, nici dmc, 9x14 cm










Obrazek powstał jako praca przykładowa w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku. 

Więcej informacji znajdziecie TU

wtorek, 24 grudnia 2013

Kotek

Bardzo spontanicznie powstała druga zabawka. Szybko przelałam na papier projekt, który powstał w mojej głowie, rozrysowałam wykrój. Julka pomagała w projektowaniu. Dorysowała wszystkie niezbędne elementy. Kotek inspirowany jest naszym Ptysiem, który na zimę robi się bardzo okrąglutki i puchaty :) A  to, że to musi być akurat kotek było pewne. Julka ma zaledwie milion pluszowych kotów u siebie w łóżku, więc taka zabawka była pilnie potrzebna, same rozumiecie :D

Julka nową zabawką zachwycona, od razu zabrała go do szkoły, żeby pokazać koleżankom.

Tkaniny dobrałam z mojej bogatej kolekcji dwóch tkanin  ;) Niby prosty projekt, w zamyśle miał być jak najmniej skomplikowany, jednak nauczyłam sie tutaj zszywania elementów potrzebnych do szycia bardziej skomplikowanych zabawek.
Kotek ma haftowany pyszczek - tutaj muszę jeszcze dużo poćwiczyć. Łapki są ruchome.Pierwszy raz robiłam  sama wykrój, następnym razem wprowadziłabym trochę zmian w nim.

Kotek w całości jest ręcznie szyty i ręcznie haftowany. Uszyty z cienkiej bawełny z Ikei. 27 cm wysokości.









Jak widać post bardzo świąteczny. Dopiero kilka dni temu udało mi się przegonić Grincha  i zabrać za świąteczne przygotowania. Ale żadna nowa dekoracja świąteczna nie powstała. Co nie przeszkadza złożyć wszystkim odwiedzającym mojego bloga świąteczne życzenia:

Spokojnych, radosnych świat, spędzonych w gronie rodziny. 
A w nowym roku samych pomyślności 
Jak najwięcej czasu na poświęcenie się swojej pasji
 i nieustającej weny twórczej :)

Emila

sobota, 21 grudnia 2013

Bird - Sew Sunny Homestyle - Tilda

Prawie rok temu kupiłam kilka książek Tildy. Godzinami je przeglądałam, zdychałam do przepięknych zdjęć i aranżacji. Musze powiedzieć, że to całkowicie moja stylistyka. Delikatna, romantyczna, kobieca. Na liście "do uszycia" mam... wszystko z tych książek - z wyjątkiem lal, które mnie ani Julki nie kręcą. Na szczęście stanowią niewielki procent książek (wbrew pozorom). Julka też jest zakochana w tej stylicie, potrafi pól dnia siedzieć na kanapie i kartkować książki, co 3 sekundy przebiegając do mnie i wskazując kolejną rzecz która MUSZĘ koniecznie jej uszyć.

Kupno maszyny do szycia jest w planach. Już od dawna mam wybrany model od Singiera, z kupnem czekam aż będę mieć pracowanie  - pewnie za nie cały rok dopiero. Ale strasznie mnie korciło, musiałam coś uszyć, Julka też dziurę w brzuchu wierciła. W końcu sie odważyłam. Kupiłam 2 kupony materiału. Nie są idealne, tildowe, ale nie opłacało mi się już teraz zamawiać wymarzonych tkanin. A te są taniutkie - 12 zł za metr, w sam raz do nauki i zabawy z igłą :)
Julka wybrała sobie na początek ptaszka. Jest nie duży, nie skomplikowany, choć ma w sobie elementy, które chciałam przećwiczyć przed szyciem innych zabawek.

Wprowadziłam swoje modyfikacje. Po pierwsze dzióbek - w oryginale był z ostro zakończonego patyczka. Byłam pewna, że ptaszek wyląduje w łóżku Julki, więc musiałam zrobić go z czegoś innego. Padło na czerwony filc. Drugą zmianą są skrzydełka, u mnie leciutko wypchane, żeby ptaszek wyglądał jakby leciał :) Nie ma też drucikowych nóżek, za to Julka go sobie nabija na patyczek, który wtyka w doniczkę :) Oczka ma wyhaftowane. Wszystko od podstaw szyłam ręcznie. Długość ptaszka od dzióbka po ogonek to 18 cm, szerokość 6 cm.

Julce bardzo się spodobał, kazała szyć kolejne. Ta dziedzina mojego rękodzieła chyba najbardziej przypadła jej do gustu.

Pora zaprezentować mojego pierwszego szyciowego krzywulca













środa, 18 grudnia 2013

Vues de Paris - Un fabuleux voyage - Hélène Le Berre

Ostatnia część mojego paryskiego samplera. Była już elegancka odsłona wieży, wersja delikatna i romantyczna, a ta dzisiejsza będzie w weselszym wydaniu. Występują tu żywe kolory, w tle karuzela. Stworzył się komplecik wieżyczek, każda w innym stylu, każda w innej oprawie - co u mnie się do tej pory nie zdarzało :)
I tym razem dodałam garść koralików - pasowały mi koraliki kryształowe mieniące sie na srebro, pełnią rolę śniegu w kuli. Na karuzeli pojawiły się też koraliki - czerwone matowe. Nie wiem czy to już widać - ale uwielbiam śnieżne kule :)

Wyhaftowane na lnie 30 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Seed Beads i Seed-Frosted  Beads, 12x8 cm.












A tu wszystkie wieże razem


sobota, 14 grudnia 2013

Chickadees on a Windowssill - Martha Edwards - Dimensions

Uwielbiam wzory Dimensions. Mają przepiękne kolory, są bardzo precyzyjne. Często występują w nich łączone kolory, a krzyżyki stawia się przeróżną ilością nitek, co nadaje efektu 3D. Nie inaczej było w tym zimowym obrazku.
Wpadł mi w oko od razu kiedy go znalazłam (zresztą jak wszystkie świąteczne obrazki Dimensions :).  Kolory dobrałam z palety dmc, lekko modyfikując je. Nie mogłam się oprzeć żeby nie dodać tu kilku koralików.

Wyhaftowane na lnie 30 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, koraliki Mill Hill Glass Beads, 8x12 cm.











Obrazek wykonałam jako inspiracje w Siłowni Twórczej na Turkusowym Hamaku. Do wieczora czekamy jeszcze na Wasze prace.