Paskudna pogoda na dworze, nie tylko zepsuła nam długi weekend, ale też uniemożliwiła zrobienie zdjęć moich nowych prac. Ale poszperałam trochę w czeluściach mojego komputera i znalazłam maleństwo którego jeszcze nie pokazałam.
Jakiś czas temu upiłam plastikowe oprawki na magnesy.
Schemat hafciku który umieściłam w środku pochodzi z książki "Mon journal", mojej ulubionej. Zadziwiające jest to, że w sumie nie wiele w niej schematów, a zawsze znajduje to co szukam w danej chwili :)
Hafcik wykonany na lnie 35 ct w kolorze kości słoniowej, nici dmc, 5,5 x 5,5 cm.
Problemy zaczęły sie kiedy chciałam oprawić haft w oprawkę. Haft okazał się za gruby, chociaż starałam się, żeby wyszedł jak najcieńszy. Wieczko nie chciało wejść na swoje miejsce. Kiedy dociskałam je z jednej strony, z druga jego strona prawem dźwigni odskakiwała do góry. Po 15 irytujących minutach siłowania się z nim bezskutecznie, złapałam za werniks szklący używany w decoupage. Niewiele myśląc zalałam nim wnętrze oprawki :D Ogólnie wyszło w miarę dobrze, ale barwnik z muliny zaczął trochę puszczać niestety. Metodę muszę dopracować trochę, bo druga oprawka czeka na swoją kolej :P
bardzo piękny,uroczy mały hafcik...
OdpowiedzUsuńWyszło fajnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje hafty i ich oprawę... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wyszły te malutkie hafciki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam nitus
Śliczny mały hafcik:)
OdpowiedzUsuńPiękny :) a czy mogłabym prosić o podpowiedź skąd wziąć wzory? Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuń